Robię sobie mały urodzinowy prezencik i otwieram oficjalnie drugiego bloga!
Wiem, że dopiero rozpoczęłam pisać poprzednie, ale w głowie mam tyle pomysłów, które nie dają mi spokojnie zasnąć... Chcę stworzyć coś mniej grzecznego bez zmieniania koncepcji 'Moich wielkich hiszpańskich wakacji'. Tak, Wasz wzrok nie szwankuje - napisałam "mniej grzecznego" :) Chyba tak można najtrafniej określić romans Cristiano z siedemnastolatką. :D
"Spragnionych siebie" tworzę przy pomocy blogerki, znanej pod nickiem "blondi". Na pewno ją kojarzycie, oto link do jej bloga: http://cristiano-i-dorota.blogujaca.pl/ Co dwie głowy to nie jedna, więc odcinki powinny pojawiać się częściutko. ;)
Nie będę zdradzać szczegółów opowiadania, bo myślę, że spis bohaterów wiele Wam podpowie...
P.S - dedykuję to opowiadanie mojej przyjaciółce, Natalii, która wspiera mnie w pisaniu i obdarowuje motywacją. Dziękuję Ci za wszystko wariatko! :*
Gotowe do czytania??? Trzy, dwa, jeden... START!
haha, kocham cie wariatko i dziękuję! <3
OdpowiedzUsuń